czwartek, 30 kwietnia 2015
Kolia
Naszyjnik kolia wykonałam techniką haftu koralikowego. Kamienie to turkus, howlit i karneol natomiast koraliki toho i preciosa. Pomalutku nadrabiam zaległości. Potrwa to trochę, ale wrócę do pełnej kondycji... Mam taką nadzieję ;) Trochę, a nawet dosyć poważnie chorowałam przez kilka ostatnich miesięcy. Zakończyło się to operacją kręgosłupa. Najważniejsze, że to już za mną i wracam do zdrowia. Musiałam to z siebie wyrzucić bo wychodzi na to, że straszny leniuch ze mnie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jako wielbicielka turkusowego, siedzę i się zachwycam:)
OdpowiedzUsuńPani Natalio bardzo dziękuję. Ja też lubię turkus :)
UsuńNaszyjnik jest piękny! Marzy mi się taki w turkusach i czerwieniach już od dawna, ale... ze mnie to chyba naprawdę straszny leniuch, bo nie mam powodu, dla którego jeszcze nie powstał. Mam nadzieję, że ze zdrowiem już wszystko będzie w porządku, i będziemy mogli u Ciebie więcej takich piękności podziwiać :)
OdpowiedzUsuńShenny jest mi wstyd , wielki wstyd, że nie odczytałam wcześniej Twojego wpisu. Bardzo przepraszam i dziękuję. Z moim zdrowiem jest już dobrze, gorzej z mobilizacją do tworzenia. Nie ukrywam, że po 6 miesięcznej przerwie w pracy zawodowej i twórczej ciężko mi było wrócić do pełnej aktywności, ale już jest ok :) Częściej bywam na FB, a na blog brakuje czasu :( Pozdrawiam gorąco :)
Usuń